Oni NIE czytają! Pomożesz? cz.10

Gandalf.com.pl
Napisane przez Gandalf.com.pl
Brak komentarzy
Udostępnij:

    Moi drodzy! Czas zakończyć cykl „Oni nie czytają…”. Kibic Andrzej zmęczył mnie na meczu niemiłosiernie, ale w ostateczności udało mi się wcisnąć mu jedną z naszych nowości… Na pożegnanie mam coś bardzo bliskiego Nam wszystkim. Niezależnie od tego czy jesteśmy czytający czy też nie.

   Chyba wszyscy powoli stajemy się takimi dziećmi. Świat nieubłaganie pędzi naprzód, a my powoli stajemy się półrobotami… Dlaczego? No powiedzcie mi, kto z Was wyobraża sobie życie bez komórki, tableta, IPhona, czytnika ebooków, laptopa… Urlop bez Internetu? Apokalipsa! Niebawem za pomocą maleńkiego chipa w głowie będziemy mogli teleportować się na drugi koniec świata. Oczywiście – przesadzam. Ale kto wie, czy za paręnaście lat… Już dziś na naszej planecie urzędują przybysze z innego wszechświata. Kim są? Nazywamy je: dziećmi technologii. Dziś zaprezentuję Wam prototyp najnowszego modelu…

dziecko   Michaś ma 10 lat. Na pozór jest całkiem normalnym chłopcem: uczy się świetnie, nie włóczy się jak inne dzieci po podwórku, umorusane i rozwrzeszczane w dodatku, nie wraca do domu po zmroku – innymi słowy – duma rodziców. Chętnie uprawia sport. Gra w piłkę i w tenisa. Czasem, jak mu się znudzi, zagra w koszykówkę. Xbox już ledwo sapie, już ledwo zipie, a Michaś jeszcze strzeli tylko kilka goli w Fifie… Jest niezwykle towarzyski – chętnie spotyka się z kolegami na partyjkę Call of Duty (mama myśli, że to jakaś nowa gra karciana). Jak to gdzie? Każdy u siebie! W sieci!

   Koledzy tylko czasem przychodzą do Michasia, ale tylko wtedy kiedy jest to konieczne. Na przykład, kiedy Michaś dostaje nową konsolę (bo to ważne żeby miał dobry kontakt z kolegami). Ma również nowy model smartfona, który towarzyszy mu w szkole, w domu, u Cioci, w McDonaldzie, w tornistrze (tak myśli Mama). Oczywiście nie wyjmuje go na lekcjach (tak myśli Mama) bo grzeczni chłopcy tak nie robią (to prawda).

   Mama zapytała swojego synusia (w trakcie najważniejszej kampanii Medal of Honor! Co za brak wyczucia czasu!) jaką książkę chciałby dostać. Odpowiedział, że żadną (zapracowany pewnie, tyle im zadają w tej szkole – tak myśli Mama). Ale przecież w jego technologicznym świecie  konsoli, komputerów i smartfona trudno znaleźć miejsce na książkę. Chyba że, pokażę mu jeszcze piękniejszy, literacki świat. O, na przykład taki:

Udostępnij:
14 kwietnia 2015

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W przypadku naruszenia Regulaminu Twój wpis zostanie usunięty.